Trenerski dwugłos po pierwszym meczu play-off
Dariusz Parkitny (trener AZS WSBiP KSZO): Super, super, super! Bardzo dobrze, a biorąc pod uwagę cały sezon również bardzo świeżo. Kontuzje nas nie omijają – Gosia Soja ma problemy, Dorota Dydak miała problemy. Gosia zagrała super, ale kontuzja wciąż jej doskwiera. Najważniejsze jednak, że wytrzymała. W trzecim secie zespół pokazał charakter, bo z tego ciężkiego wyniku wyszliśmy obronną ręką. Pozostaje tylko cieszyć się całą „gębą” i pracować dalej. Trzeba zrobić kolejne kroki i wtedy będziemy podsumowywać.
Sebastian Michalak (trener Silesii Volley): Ciężko zdobyć się na jakiś komentarz, gdy gra się tak jak dzisiaj. KSZO należą się gratulacje, bo wytrzymywały trudne momenty w pierwszym i trzecim secie, przegrywając praktycznie już w końcówce seta, a mimo to udało im się wydźwignąć. A my wyglądaliśmy trochę jak te gąski gęgawki. W drugim secie wymieniłem cały skład, bo nie miałem już czasów, a wynik był wysoki, więc chciałem dać trochę odpocząć podstawowym zawodniczkom i odwlec w czasie egzekucję. W trzecim secie prowadziliśmy przed dłuższy okres czasu i znowu nam się przytrafia jedno ustawienie, w którym wszystko nam ucieka. Gdzieś nam się wszystko rozchwiało. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Na drugi mecz trzeba przede wszystkim zmienić głowy, bo dziewczyny muszą być skoncentrowane w każdym momencie. Nie przypominam sobie innych meczy, w których piłki sytuacyjne gramy gdzieś w sędziego czy pakujemy ileś tam razy w siatkę. Naprodukowaliśmy dla przeciwnika zbyt wiele błędów. Środkowe nie zrzuciły czterech piłek, w tym trzy posłałby w aut. Coś jest nie tak, jak być powinno.
Podziel się ze znajomymi:
ostatnio: 2022-07-01 08:33:46