Sadłowski wypożyczony do Heko Czermno

Trenerzy w wywiadzie udzielonym kilka dni temu zapewniali, że jeśli Sadłowski nie przebije się do kadry II-ligowego Stasiaka KSZO Celsa to poszukają dla niego drużyny w III lidze, by w ten sposób zbierał potrzebne młodemu zawodnikowi doświadczenie.
- Sadłowskiemu znaleźliśmy dwa kluby trzecioligowe i prawdopodobnie będzie trenował z nami dosyć często, bo nie chcemy stracić go z oczu, a w III lidze grałby mecze - powiedział nam kilka dni temu Zbigniew Podsiębierski.
Na początku mówiło się o zespołach MG MZKS Kozienice i Pogoni Staszów, lecz ostatecznie zdecydowano się na trzecią na półmetku 4 grupy III ligi drużynę Heko Czermno.
- Myślę, że w trzeciej lidze młodzi mają większą szansę, bo zawsze musi grać młodzieżowiec. Dla dobra tego klubu byłoby lepiej, gdyby takiego chłopaka wypożyczyło się na pół roku. W niższych ligach dwóch, czy trzech młodzieżowców musi grać, wchodzą nawet za siebie z ławki. Nie wiadomo, czy my utalentowanych chłopaków nie umieścimy w trzecioligowych klubach. Trzeba by było przyjrzeć się im w trakcie kilku spotkań, czytać o nich recenzje, pytać się innych trenerów. Myślę, że chyba tą drogą pójdziemy w tym półroczu - powiedział Podsiębierski.
Decydującym w wyborze klubu dla młodego piłkarza z Ostrowca mógł być fakt dobrej znajomości pomiędzy prezesem Mirosławem Stasiakiem a prezesem Heko Henrykiem Koniecznym.
Info: Daniel Sadłowski.
- Sadłowskiemu znaleźliśmy dwa kluby trzecioligowe i prawdopodobnie będzie trenował z nami dosyć często, bo nie chcemy stracić go z oczu, a w III lidze grałby mecze - powiedział nam kilka dni temu Zbigniew Podsiębierski.
Na początku mówiło się o zespołach MG MZKS Kozienice i Pogoni Staszów, lecz ostatecznie zdecydowano się na trzecią na półmetku 4 grupy III ligi drużynę Heko Czermno.
- Myślę, że w trzeciej lidze młodzi mają większą szansę, bo zawsze musi grać młodzieżowiec. Dla dobra tego klubu byłoby lepiej, gdyby takiego chłopaka wypożyczyło się na pół roku. W niższych ligach dwóch, czy trzech młodzieżowców musi grać, wchodzą nawet za siebie z ławki. Nie wiadomo, czy my utalentowanych chłopaków nie umieścimy w trzecioligowych klubach. Trzeba by było przyjrzeć się im w trakcie kilku spotkań, czytać o nich recenzje, pytać się innych trenerów. Myślę, że chyba tą drogą pójdziemy w tym półroczu - powiedział Podsiębierski.
Decydującym w wyborze klubu dla młodego piłkarza z Ostrowca mógł być fakt dobrej znajomości pomiędzy prezesem Mirosławem Stasiakiem a prezesem Heko Henrykiem Koniecznym.
Info: Daniel Sadłowski.
/Jareks/
Podziel się ze znajomymi:
Czytany: 16181 razy,
ostatnio: 2021-04-17 07:40:51
ostatnio: 2021-04-17 07:40:51
Skomentuj artykuł: